Nie , nie mam problemu , ale jak będe miała to napiszę
43%
[ 7 ]
Nawet jeśli to nie napiszę , starsznie głupi temat !
6%
[ 1 ]
Wszystkich Głosów : 16
Autor
Wiadomość
Marley
Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 19574
Wysłany: Nie Kwi 21, 2013 4:47 pm Temat postu:
Mam problem : Koleżanki...
Opis : Więc tak: w pierwszej klasie przyjaźniłam się z takimi dwoma (powiedzmy, że jedna będzie A, a druga B. Przyjaźniłyśmy się przez całą drugą klasę, często się kłóciłyśmy i nie miałam pewności co do tej całej przyjaźni, ale ok. W trzeciej klasie doszła do nas nowa koleżanka (ona będzie C), zaczęłyśmy się kumplować, nie wiem jak, ale jakoś. Byłam jej najlepszą koleżanką do czasu, aż A i B nie zaczęły się z nią kumplować (dla wiadomości, A i B nienawidziły C, a ona C nienawidziła A i B). Później się zaprzyjaźniły i miałam wrażenie, że C coraz mniej mnie lubi i lubi te dwie najbardziej z klasy. W czwartej klasie doszła D, do tego A i B zaczęły kumplować się jeszcze z inną: E. Wszystko było w porządku, do czasu jednego wydarzenia (nie powiem, czego, nie mogę), które rozwaliło naszą "przyjaźń" z A i B na zawsze. Rozważałam to z rodzicami i wyszło na to, że A i B prawdopodobnie mi podbierały koleżanki (zakumplowałam się z C = one też, byłam w domu u D = one jakoś bardziej zaczęły ją lubić...). No i teraz jest problem. Bo gdy przychodzi do szkoły np. C, od razu idzie do A i B, a ja nie chcę, żeby wszystkie dziewczyny z klasy kumplowały się z takimi dwoma, które tylko sprawiać przykrość umieją, a ja zostałam sama bez żadnych przyjaciółek.. Co mam zrobić? Zwłaszcza, że nie umiem nawiązać rozmowy, bo po niemiłych doświadczeniach z nimi w trzeciej klasie boję się, że odwarkną mi "I co mnie to obchodzi?!" albo będą jakoś ironizować czy coś...
Proszę o pomoc od : Byle kogo, byle była skuteczna _________________ lubie banany _________________
Mam problem : Koleżanki...
Opis : Więc tak: w pierwszej klasie przyjaźniłam się z takimi dwoma (powiedzmy, że jedna będzie A, a druga B. Przyjaźniłyśmy się przez całą drugą klasę, często się kłóciłyśmy i nie miałam pewności co do tej całej przyjaźni, ale ok. W trzeciej klasie doszła do nas nowa koleżanka (ona będzie C), zaczęłyśmy się kumplować, nie wiem jak, ale jakoś. Byłam jej najlepszą koleżanką do czasu, aż A i B nie zaczęły się z nią kumplować (dla wiadomości, A i B nienawidziły C, a ona C nienawidziła A i B). Później się zaprzyjaźniły i miałam wrażenie, że C coraz mniej mnie lubi i lubi te dwie najbardziej z klasy. W czwartej klasie doszła D, do tego A i B zaczęły kumplować się jeszcze z inną: E. Wszystko było w porządku, do czasu jednego wydarzenia (nie powiem, czego, nie mogę), które rozwaliło naszą "przyjaźń" z A i B na zawsze. Rozważałam to z rodzicami i wyszło na to, że A i B prawdopodobnie mi podbierały koleżanki (zakumplowałam się z C = one też, byłam w domu u D = one jakoś bardziej zaczęły ją lubić...). No i teraz jest problem. Bo gdy przychodzi do szkoły np. C, od razu idzie do A i B, a ja nie chcę, żeby wszystkie dziewczyny z klasy kumplowały się z takimi dwoma, które tylko sprawiać przykrość umieją, a ja zostałam sama bez żadnych przyjaciółek.. Co mam zrobić? Zwłaszcza, że nie umiem nawiązać rozmowy, bo po niemiłych doświadczeniach z nimi w trzeciej klasie boję się, że odwarkną mi "I co mnie to obchodzi?!" albo będą jakoś ironizować czy coś...
Proszę o pomoc od : Byle kogo, byle była skuteczna
Hm... Zrób teraz wszystko, żeby te dwie czuły się tak jak ty w tej chwili. Ja bym na twoim miejscu powiedziała do nich takie coś : ,,Jesteście tak głupie, żeby mi odbierać koleżanki? Jak widać, same nie umiecie nawiązać znajomości. Zauważcie, że jest mi przykro, bo na przerwach nie mam się do kogo odezwać. Takie z was koleżanki? Nie mówię że macie się z nimi nie przyjaźnić, tylko mnie uraziłyście, bo zabrałyście mi koleżanki. Zawiodłam się na was''. A oprócz tych co wymieniłaś jest u ciebie w klasie jeszcze jakaś dziewczyna? Jeśli tak nawiąż z nią kontakt i one zobaczą, że jesteś od nich lepsza. Nie wiem jak ci jeszcze pomóc, najlepiej szczerze z nimi porozmawiać. _________________
Mam problem : Koleżanki...
Opis : Więc tak: w pierwszej klasie przyjaźniłam się z takimi dwoma (powiedzmy, że jedna będzie A, a druga B. Przyjaźniłyśmy się przez całą drugą klasę, często się kłóciłyśmy i nie miałam pewności co do tej całej przyjaźni, ale ok. W trzeciej klasie doszła do nas nowa koleżanka (ona będzie C), zaczęłyśmy się kumplować, nie wiem jak, ale jakoś. Byłam jej najlepszą koleżanką do czasu, aż A i B nie zaczęły się z nią kumplować (dla wiadomości, A i B nienawidziły C, a ona C nienawidziła A i B). Później się zaprzyjaźniły i miałam wrażenie, że C coraz mniej mnie lubi i lubi te dwie najbardziej z klasy. W czwartej klasie doszła D, do tego A i B zaczęły kumplować się jeszcze z inną: E. Wszystko było w porządku, do czasu jednego wydarzenia (nie powiem, czego, nie mogę), które rozwaliło naszą "przyjaźń" z A i B na zawsze. Rozważałam to z rodzicami i wyszło na to, że A i B prawdopodobnie mi podbierały koleżanki (zakumplowałam się z C = one też, byłam w domu u D = one jakoś bardziej zaczęły ją lubić...). No i teraz jest problem. Bo gdy przychodzi do szkoły np. C, od razu idzie do A i B, a ja nie chcę, żeby wszystkie dziewczyny z klasy kumplowały się z takimi dwoma, które tylko sprawiać przykrość umieją, a ja zostałam sama bez żadnych przyjaciółek.. Co mam zrobić? Zwłaszcza, że nie umiem nawiązać rozmowy, bo po niemiłych doświadczeniach z nimi w trzeciej klasie boję się, że odwarkną mi "I co mnie to obchodzi?!" albo będą jakoś ironizować czy coś...
Proszę o pomoc od : Byle kogo, byle była skuteczna
Hm... Zrób teraz wszystko, żeby te dwie czuły się tak jak ty w tej chwili. Ja bym na twoim miejscu powiedziała do nich takie coś : ,,Jesteście tak głupie, żeby mi odbierać koleżanki? Jak widać, same nie umiecie nawiązać znajomości. Zauważcie, że jest mi przykro, bo na przerwach nie mam się do kogo odezwać. Takie z was koleżanki? Nie mówię że macie się z nimi nie przyjaźnić, tylko mnie uraziłyście, bo zabrałyście mi koleżanki. Zawiodłam się na was''. A oprócz tych co wymieniłaś jest u ciebie w klasie jeszcze jakaś dziewczyna? Jeśli tak nawiąż z nią kontakt i one zobaczą, że jesteś od nich lepsza. Nie wiem jak ci jeszcze pomóc, najlepiej szczerze z nimi porozmawiać.
Zgadzam , się z Alą . Ja bym odpuściła je i zostawiła je w poczuciu zwycięstwa ( niech mają zaciesz). Nawiąż znajomości z kimś innym , nie bój się , że Cie odrzucą , nie mają powodów ( mówię o nowych koleżankach) . Bądź sobą, czyli miłą , szczerą i bardzo przyjacielską Adą. Pamiętaj , że zawsze w razie czego masz nas . Jeśli nie znajdziesz przyjaciółek w klasie , może spróbuj na osiedlu . Na pewno wkrótce znajdziesz kogoś komu będziesz mogła powierzać swoje sekrety itp. .Życzę powodzenia ! _________________
Ok Jutro przeczytam na spokojnie i postaram się zrealizować =3 Dzięki ;3
EDIT: Właśnie sobie to przeczytałam i jest jeden problem... najbardziej zależy mi na przyjaźni C i D. Ale one właśnie są chyba po stronie A i B. Wiem, mogę spróbować nawiązać kontakt z F (z podwórka), ale ona wyjeżdża do Anglii... A żadnych innych dziewczyn góra dwa lata młodszych ode mnie tam raczej nie ma... _________________ lubie banany _________________
Ok Jutro przeczytam na spokojnie i postaram się zrealizować =3 Dzięki ;3
EDIT: Właśnie sobie to przeczytałam i jest jeden problem... najbardziej zależy mi na przyjaźni C i D. Ale one właśnie są chyba po stronie A i B. Wiem, mogę spróbować nawiązać kontakt z F (z podwórka), ale ona wyjeżdża do Anglii... A żadnych innych dziewczyn góra dwa lata młodszych ode mnie tam raczej nie ma...
Na twoim miejscu porozmawiałabym z C i D. Mogą przecież znaleźć czas dla ciebie i A i B _________________
Ok Jutro przeczytam na spokojnie i postaram się zrealizować =3 Dzięki ;3
EDIT: Właśnie sobie to przeczytałam i jest jeden problem... najbardziej zależy mi na przyjaźni C i D. Ale one właśnie są chyba po stronie A i B. Wiem, mogę spróbować nawiązać kontakt z F (z podwórka), ale ona wyjeżdża do Anglii... A żadnych innych dziewczyn góra dwa lata młodszych ode mnie tam raczej nie ma...
Na twoim miejscu porozmawiałabym z C i D. Mogą przecież znaleźć czas dla ciebie i A i B
Prawda . A może jak się z tobą zaprzyjaźnią to będą woleć Ciebie od A i B .
Ok Jutro przeczytam na spokojnie i postaram się zrealizować =3 Dzięki ;3
EDIT: Właśnie sobie to przeczytałam i jest jeden problem... najbardziej zależy mi na przyjaźni C i D. Ale one właśnie są chyba po stronie A i B. Wiem, mogę spróbować nawiązać kontakt z F (z podwórka), ale ona wyjeżdża do Anglii... A żadnych innych dziewczyn góra dwa lata młodszych ode mnie tam raczej nie ma...
Na twoim miejscu porozmawiałabym z C i D. Mogą przecież znaleźć czas dla ciebie i A i B
Prawda . A może jak się z tobą zaprzyjaźnią to będą woleć Ciebie od A i B .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach