Mam psa. Wabi się Finek. Ma teraz około 3 lat. Wcześniej, gdy był jeszcze małym szczeniaczkiem lubił (i nadal lubi) biegać po trawie, gonić motyle i.... łapać owady. A było to parę miesięcy po dużej powodzi. Mieszkałam wtedy jakiś czas u cioci i wujka. Rodzice akurat byli w domu i starali się doprowadzić do ładu nasze mieszkanko. Zabrali Finka, aby pobawił się. Podczas tego połknął on osę, która musiala go nieźle użądlić w pyszczku. Miał bardzo spuchniętą mordkę i niesamowicie cierpiał. Mama podawała mu wapno, a on miał coraz mniej sił i powoli zasypiał, co oznaczało... no wiecie... Oczywiście rodzice zapakowali się w samochód i popędzili do weterynarza. Finek próbując otworzyć pyszczek aż jęczał z bólu. I już prawie miało się stać, wiecie co... . Weterynarz przyjmujący zwierzęta miał akurat przerwę, ale zrobił wyjątek. Dał parę zastrzyków, a Finek czuł się lepiej. Do tego powiedział, że gdyby minęło jeszcze około pięć minut piesek, no niestety udusiłby się... Gdy to wspominam, przechodzą mi ciarki... Na szczęście piesek jest cały i zdrowy. _________________ POJAWIAM SIĘ NIEDŁUGO JAKO INNY UŻYTKOWNIK! POZDRAWIAM _________________
Ja dzisiaj miałam mega farta... Jadłam obiad w restauracji i chciałam sięgnąć chusteczkę, ale przypadkowo trafiłam ręką w zapaloną świeczkę... Bransoletka mnie uratowała... _________________ lubie banany _________________
Ja raz przechodziłam przez pasy. Spokojna okolica. Jechał samochód, Fiat Panda. Zatrzymał się. Za nim jechał tir. Też zdawał się zatrzymywać. Już stawiałam nogę przed Fiatem, a wtedy...tir walnął we Fiata! Szybko zabrałam nogę i na szczęście Fiat nie przejechał mi jej, ale byłam o krok! Nikomu nic się, nie stało, tylko Fiatowi, kierowcy tira i Fiata byli cali. Ja też. _________________ jestem alpaką _________________
A ja raz jak byłam mała, 5,5 roku spacerowałam z rodzicami. I gdy nadjeżdżał samochód rozbiegliśmy się. Po jednej stronie była mama, po drugiej tata. Ja poszłam do taty, ale w ostatniej chwili chciałam iść do mamy. Przebiegłam tuż przed jadącym samochodem. _________________ lubie banany _________________
Kiedys z kolezankami jezdzilysmy na hulajnogach . Scigalysmy sie po nowym chodniku na ktorym byl piasek . I jechalam i aie wywalilam na ten chodnik i piasek . I jedno cale kolano rozwalone . Gdy dzwonilam domofonem prawie po calej nodze leciala mi krew .
Albo :
W przedszkolu zjezdzalismy na sankach . Bylam na przodzie , a za mna siedziala kolezanka. Nie moglam wysterowac i walnelam w lawke . Bolalo i prawie nie moglam chodzic . Nadal mam ta blizne _________________
A mnie wczoraj bolała szyja i nie mogłam nią ruszać i nie zauważyłam schodów i się wywaliłam xD
Macie problemy... Ja jak byłam na wakacjach moi rodzice zgubili portfel niby. I wszyscy szukali, chodzili wszędzie i się okazało, że mój tata w szafie schował hah ;P _________________
1.Ja kiedyś jak byłam w Łebie potknęłam się w morzu (miałam 6 lat) i upadłam, topiłam się, ale była moja siostra i mnie uratowała. Później straciłam przytomność.
2. 2 lata temu na Wielkanoc zadławiłam się szynką. Moja mama z ojczymem chciała wcześniej pojechać do znajomych. I gdyby pojechali to nikt by mnie nie uratował.
3.2 lata temu zaczadził się piec i gdyby babcia czegoś tam nie zrobiła, spłonął by nasz domek.
4. Kiedyś szłam z nożem po schodach (ostrożnie), ale mimo to się potknęłam i nóż mi przeleciał między pachą, centymetr od brzucha...
5. Ostatnio w ferie świąteczne wbił mi się patyk w oko, i prawie mi je przedziurawił.
-------------------------------------------------------------------------------------
Nie związane ze mną:
1. Moja mama ze znajomymi była kiedyś w jakimś tam domku na wakacje i się zaczadził i był tam kot. I to kot uratował im życie. Gdyż wyczuł zapach i zaczął się rzucać na ludzi, którzy tam byli.
2. Moja mama kiedyś wracała okazją w nocy. Ale gość (znajomy) który ją podwoził był naćpany i powiedział jej, że zawsze mógłby wsiąść łopatę i ją zabić i zgwałcić. Później się zatrzymał koło lasu, i miał iść po coś do bagażnika. Ale gdyby tego wcześniej nie powiedział, to ona by nie uciekła.
3. Mojemu bratu rok temu zapaliły się włosy i gdyby nie były tak długie to by się spalił. _________________
Na wigilii w domu rozstawiałam zastawę i na środku stołu stała świeca (na takim wysokim..czymś) i ja chciałam sięgnąć na drugą stronę i zapaliłam sb włosy ale babcia mnie uratowała bo ja nawet tego nie widziałam xd _________________ jestem hardkorem _________________
Na wigilii w domu rozstawiałam zastawę i na środku stołu stała świeca (na takim wysokim..czymś) i ja chciałam sięgnąć na drugą stronę i zapaliłam sb włosy ale babcia mnie uratowała bo ja nawet tego nie widziałam xd
jaka adrenalinka xd
ja pamiętam jak pies nam jakieś 2 razy uciekł i tata poszedł go szukać, on poleciał gdzieś do lasu (mamy bardzo blisko las, prawie widać przez moje okno w oddali) i gdyby nie taki chłopiec z innym psem, uciekłby, a tak to Charlie zatrzymał się bo on podbiega do każdych psów. A ja w tym czasie ryczałam na cały dom bo byłam sama... _________________ szipujcie Jate i numasło
Na wigilii w domu rozstawiałam zastawę i na środku stołu stała świeca (na takim wysokim..czymś) i ja chciałam sięgnąć na drugą stronę i zapaliłam sb włosy ale babcia mnie uratowała bo ja nawet tego nie widziałam xd
jaka adrenalinka xd
ja pamiętam jak pies nam jakieś 2 razy uciekł i tata poszedł go szukać, on poleciał gdzieś do lasu (mamy bardzo blisko las, prawie widać przez moje okno w oddali) i gdyby nie taki chłopiec z innym psem, uciekłby, a tak to Charlie zatrzymał się bo on podbiega do każdych psów. A ja w tym czasie ryczałam na cały dom bo byłam sama...
nazwałaś swojego psa Chaarlie-słodko ;-; _________________ Mała, głupia dziewczynka, która da radę bo musi ..
Na wigilii w domu rozstawiałam zastawę i na środku stołu stała świeca (na takim wysokim..czymś) i ja chciałam sięgnąć na drugą stronę i zapaliłam sb włosy ale babcia mnie uratowała bo ja nawet tego nie widziałam xd
jaka adrenalinka xd
ja pamiętam jak pies nam jakieś 2 razy uciekł i tata poszedł go szukać, on poleciał gdzieś do lasu (mamy bardzo blisko las, prawie widać przez moje okno w oddali) i gdyby nie taki chłopiec z innym psem, uciekłby, a tak to Charlie zatrzymał się bo on podbiega do każdych psów. A ja w tym czasie ryczałam na cały dom bo byłam sama...
nazwałaś swojego psa Chaarlie-słodko ;-;
Serio myślicie że jestem taka głupia xddd proszę Was xd
DAWNO DAWNO TEMU 2 LATA TEMU DOKŁADNIEJ KUPILIŚMY PSA I NAZWALIŚMY GO CHARLIE!. WTEDY JESZCZE NIE MIAŁAM KONTA NA TM. PÓŹNIEJ ZAKŁADAŁAM I NIE WIEDZIAŁAM JAKI NICK. A JEGO IMIĘ MI SIĘ SPODOBAŁO. TO TAK ZROBIŁAM. DI END. _________________ szipujcie Jate i numasło
Na wigilii w domu rozstawiałam zastawę i na środku stołu stała świeca (na takim wysokim..czymś) i ja chciałam sięgnąć na drugą stronę i zapaliłam sb włosy ale babcia mnie uratowała bo ja nawet tego nie widziałam xd
jaka adrenalinka xd
ja pamiętam jak pies nam jakieś 2 razy uciekł i tata poszedł go szukać, on poleciał gdzieś do lasu (mamy bardzo blisko las, prawie widać przez moje okno w oddali) i gdyby nie taki chłopiec z innym psem, uciekłby, a tak to Charlie zatrzymał się bo on podbiega do każdych psów. A ja w tym czasie ryczałam na cały dom bo byłam sama...
nazwałaś swojego psa Chaarlie-słodko ;-;
Serio myślicie że jestem taka głupia xddd proszę Was xd
nie o to chodzilo, ale spx
DAWNO DAWNO TEMU 2 LATA TEMU DOKŁADNIEJ KUPILIŚMY PSA I NAZWALIŚMY GO CHARLIE!. WTEDY JESZCZE NIE MIAŁAM KONTA NA TM. PÓŹNIEJ ZAKŁADAŁAM I NIE WIEDZIAŁAM JAKI NICK. A JEGO IMIĘ MI SIĘ SPODOBAŁO. TO TAK ZROBIŁAM. DI END.
_________________ Mała, głupia dziewczynka, która da radę bo musi ..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach