Na codzien sprzatam ale jestem rowniez zastepca Hausdame. Wtedy niebieskie dzinsy, czarne balerinki i jakis "spokojny", w ciemnych barwach raczej, pulowerek. Mieszkam w gorach, wiec tego lata za bardzo nie ma ja w kieckach w pracy nie moge latac z wiadomych wzgledow. Musze miec spodnie z milionem kieszeni na telefony, klucze, stromkarty i inne takie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach